Obsługiwane przez usługę Blogger.

Arcymistrzowie i studia szachowe: Tal komentuje


Po przemyśleniach Karpowa nadszedł czas na komentarz Michaiła Tala. Mistrza świata w szachach w latach 1960 - 1961 można scharakteryzować jako człowieka o przeszywającym spojrzeniu i wielkich predyspozycjach do gry kombinacyjnej.

Zdarzało się, że jego rywale przychodzili na partię w okularach przeciwsłonecznych aby uchronić się od rzekomych hipnotycznych zdolności Tala. Ten "zabieg" nie potrafił jednak zahamować kombinacyjnych zapędów łotewskiego szachisty.

 W jego partiach nie brakowało tego, co w szachach najbardziej widowiskowe - poświęceń i rozgrywki na skraju ryzyka. Agresywny styl gry przyniósł mu uznanie ze strony innych szachistów, a także, co chyba istotniejsze, nieśmiertelną sławę wśród sympatyków gry królewskiej.

Tal stawiany jest w jednym rzędzie z amerykańskim geniuszem doby XIX wieku Paulem Morphym jako ten szachista, który grał szachy najpiękniejsze dla oka. 
Czy w studiach szachowych Łotysz, tak jak w grze praktycznej, poszukiwał akcentów kombinacyjnych?

Uwagę Tala przyciągnęły zadania kompozytora szachowego o kaukaskich korzeniach.

Urodzony w Baku Abram Solomonowicz Gurwicz (1897 - 1962) należał do grona najlepszych twórców etiud szachowych okresu powojennego. Za swoje zasługi w tym zakresie otrzymał w 1957 roku tytuł Mistrza Sportu ZSRR

Podobnie jak omawiany przy osobie Karpowa Kazancew, Gurwicz miał silne powiązania ze środowiskiem literackim. Należał do Związku Pisarzy ZSRR, był literaturoznawcą i krytykiem teatralnym. Niestety, jego pozycja uległa dużemu pogorszeniu po II wojnie światowej. Ze względu na swoje żydowskie pochodzenie Gurwicz poddawany był represjom i zastraszaniu przez radzieckie aparaty terroru. W ich wyniku utracił pracę i musiał kajać się przed opinią publiczną za grzechy, których nie popełnił.

Po tych burzliwych wydarzeniach więcej czasu poświęcił szachom, dzięki czemu możemy podziwiać takie zadania jak poniższe:

Autor: Abram Solomonowicz Gurwicz, Szachmaty w ZSRR 1952, I nagroda

0 komentarze :

Prześlij komentarz