Obsługiwane przez usługę Blogger.

Spektakularne kombinacje: skoczek raz jeszcze


Jakiś czas temu na forum szachowe.pl wkleiłem przykład pięknej, aczkolwiek, jak sam określiłem, bardzo trudnej do rozwiązania kombinacji. 

Ofiarą błyskotliwości swojego przeciwnika padł słynny estoński arcymistrz Paul Keres, którego najlepsze lata kariery przypadały na lata trzydzieste i pięćdziesiąte, kiedy to zaliczał się do ścisłego grona najsilniejszych szachistów na świecie, choć także w późniejszym okresie prezentował bardzo solidną formę.

Estończyk, szczególnie w latach swojej młodości, słynął z agresywnej i pięknej dla oka gry, okraszając swoje zwycięstwa licznymi kombinacjami. Tym razem to jednak on wcielił się w rolę pokonanego, obserwującego jak jego rywal po drugiej stronie szachownicy przeprowadza rozstrzygający atak. Kto okazał się pogromcą Keresa?

Ponownie na świecznik idzie rosyjski arcymistrz Ratmir Chołmow, który w prezentowanej partii wcielił się w rolę głównego aktora.
Jeden z przykładów jego popisowej gry mogliście podziwiać już we wcześniejszym wątku.

Poniższa partia znalazła się w wielu książkach szachowych, w których przewija się temat błyskotliwości i kreatywności.

Faktem jest, że Chołmow przez wiele lat długiej kariery odniósł pokaźną ilość pięknych zwycięstw, m.in. z Bronsteinem, Fischerem czy Spasskim, ale to właśnie wygraną potyczkę z estońskim mistrzem uważał za swoją najlepszą partię, jaką dane mu było rozegrać w życiu:

Zaklinacz czasu

Przysłowie angielskie mówi, że najbardziej zapracowani ludzie mają najwięcej wolnego czasu. Te słowa pasują jak ulał do bohatera tego tematu, nomen omen Anglika, który swoimi wyczynami i osiągnięciami udowodnił, że posiada niesamowite zdolności, godne zaklinacza czasu.

Gdy wielki amerykański kompozytor szachowy, ale także twórca całej gamy łamigłówek logicznych i puzzli Samuel Loyd zmarł w 1911 roku ludzie bardziej zainteresowani problemistyką zastanawiali się, czy kiedykolwiek pojawi się osoba, która będzie w stanie zbliżyć się do poziomu, prezentowanego przez genialnego Amerykanina. Niewiele osób wtedy wiedziało, że jego następca de facto już żyje i niedługo wyjdzie z ukrycia.

Życiorys Thomasa Rayner Dawsona wygląda całkiem zwyczajnie. Urodzony 28 listopada 1889 roku w angielskim mieście Leeds Brytyjczyk dorastał w szachowej rodzinie. Jego wuj James Rayner był w tym czasie uznanym angielskim kompozytorem szachowym, redagującym działy problemowe największego angielskiego czasopisma szachowego British Chess Magazine, a do tego prezentującym solidne umiejętności w grze praktycznej. To właśnie pod wpływem wuja Thomas zaczął stawiać swoje pierwsze kroki szachowe.

W 1913 roku Dawson ukończył z wyróżnieniem studia w dziedzinie chemii na uniwersytecie w Leeds. W międzyczasie zdążył pokazać się w świecie szachowym, publikując w 1907 swoje debiutanckie zadanie. 

Jak dotychczas w biografii Dawsona nie pojawiło się nic, co mogłoby zadziwiać i wskazywałoby, że drzemie w nim wyjątkowy talent twórczy. Co w takim razie zadecydowało o tym, że dzisiaj mówi się o nim najczęściej w kontekście jednego z największych geniuszy w dziedzinie problemistyki?

Zacznijmy od początku. Jeśli wierzyć liczbom brytyjski problemista w całej swojej karierze stworzył i opublikował 6440 zadań. Jest to niebotyczny wynik, co można w prosty sposób zademonstrować. Jeśli weźmiemy liczbę jego zadań i podzielimy ją przez okres, w którym wykazywał aktywność twórczą, a komponował począwszy od debiutu w 1907 roku aż do swojej śmierci w 1951 roku, to wyjdzie, że kolejne nowe zadanie "wypuszczał" średnio co 2 dni. 

Teraz wyobraźmy sobie, że przy opracowywaniu kompozycji nie wystarczy tylko siąść i szybko poustawiać figury na szachownicy - w cały proces trzeba włożyć zwykle większy wysiłek umysłowy. Przy wszelkich obowiązkach życiowych, zachowanie takiego tempa tworzenia zadań, jakie zafundował Dawson, wydaje się rzeczą niewiarygodną. Uzyskanie tak pokaźnego dorobku twórczego samo w sobie stanowiłoby powód do dumy, na którym można spokojnie poprzestać. Dawson poszedł dalej.

Brytyjski problemista uważany jest za ojca dziedziny zadań bajkowych. Aby pojąć ten dział kompozycji trzeba posiadać dużą wyobraźnię, której nie brakowało Anglikowi. Zaproponował on nowe rodzaje figur, które po dziś dzień stosowane są w kompozycji szachowej, opracował również zupełnie nowatorskie typy zadań, także chętnie stosowane przez dzisiejszych problemistów. Dzięki swojemu otwartemu umysłowi wprowadził, do skostniałej nieco kompozycji, powiew świeżości.

Thomas Rayner Dawson
Neuburger Wochenschach, 27 grudnia 1911
Białe na posunięciu
Podaj 5 ostatnio wykonanych ruchów
 Dawson w szczególności zapewniał miłośnikom szachów rozrywkę na święta. Słynął z tzw. gwiazdkowych zadań, publikowanych zarówno w czasopismach szachowych, jak i zwykłej prasie codziennej, w okresie bożonarodzeniowym i sylwestrowym. Jedno z takich zadań zostało zaprezentowane po lewej stronie.

 Obok twórczej aktywności Dawson wykazywał się także jako teoretyk. W swoim życiu napisał i wydał 8 książek o tematyce szachowej, do tego dochodzi praca redaktora w wielu czasopismach szachowych. 

 W 1922 roku Dawson założył jedno z największych obecnie czasopism, skupiających się wokół kompozycji szachowej - The Problemist.

W 1930 roku startuje z kolejnym projektem - na rynek wchodzi czasopismo problemistyczne Fairy Chess Review, niestety nie przetrwało ono próby czasu i od 1958 roku nie widnieje na półkach w salonikach prasowych.

Od 1931 staje się także współpracownikiem przytaczanego już British Chess Magazine, gdzie redaguje działy problemistyczne przez 20 lat, aż do swojej śmierci. 

Do tego dochodzą także kontakty z zagranicznymi publicystami - Dawson nawiązuje współpracę z włoskimi periodykami L'Eco degli Scacchi oraz L'Alfiere di Re. Ciekawą kartą w działalności redaktorskiej Anglika jest również epizod w tworzeniu brytyjskiego czasopisma szachowego dla osób niewidomych - Braille Chess Magazine, w który to Dawson angażował się przez 13 lat.

Angielska społeczność problemistów doceniła swojego kolegę po fachu, czyniąc go prezydentem Brytyjskiego Związku Kompozycji Szachowej (British Chess Problem Society). Urząd ten Dawson piastował w latach 1931-1943.

Pojedynczych osiągnięć można by jeszcze wymieniać bez liku, niezależnie czy dojdzie ich jeszcze z 10 czy 100 widać, że zebrała się imponująca lista. Ciężko uwierzyć, że jeden człowiek był w stanie dokonać tylu rzeczy, a tu dopiero zahaczyliśmy o osiągnięcia szachowe.
Thomas Rayner Dawson
Hampstead Express, 27 grudnia 1913
Mat w dwóch posunięciach

Nie należy myśleć, że Dawson bez pamięci poświęcił się szachom, rzucając wszystkie inne zajęcia w kąt. W dziedzinie chemii, w której specjalizował się po ukończeniu studiów, także miał duże dokonania.

Wielkie zasługi Dawsona tkwią w przemyśle gumowym. Był pomysłodawcą i głównym motorem napędowym powstania ogromnej biblioteki w Croydon. Dzięki pracy Anglika i jego zaufanych ludzi, w zbiorach biblioteki znalazło się wiele specjalistycznych opracowań, poświęconych właśnie tematyce związanej z przemysłem gumowym.

Na sam koniec artykułu dodam małą ciekawostkę. Anglik pasjonował się literaturą i potrafił czytać książki na potęgę - pochłaniał 15 do 20 książek na miesiąc.

Rozwiązania do zadań, pokazywanych w treści artykułu, pojawią się niebawem w innym poście.

Goniec vs Skoczek - przykłady (III)


Ostatnie zadanie zapewne przysporzyło nieco trudności, ale prawdziwe wyzwanie dopiero czeka. Poniższy problem szachowy będzie wymagał od rozwiązującego świetnego wyczucia i kreatywności w grze końcowej.

Podkreślam tutaj słowo kreatywność, gdyż, uprzedzając nieco fakty, droga do wywalczenia remisu, zaproponowana przez autora zadania, może niejednego szachistę zadziwić:

POZIOM 3. (ZAAWANSOWANY) - BIAŁE ZACZYNAJĄ I REMISUJĄ



Ukraiński arcymistrz Giennadij Kuźmin, obecnie zajmujący się głównie szkoleniem szachistów, miał okazję skomentować prezentowane zadanie.

W przedsłowie akcentował rolę gry końcowej w harmonijnym rozwoju szachisty, doceniając walory praktyczne niektórych studiów z zakresu gry końcowej w szkoleniu gracza.

Twórcą zadania jest rodak Kuźmina, ukraiński problemista Tiawłowski.

Autor: Witalij Iwanowicz Tiawłowski, Szachmaty w ZSRR 1958, I nagroda

Goniec vs Skoczek - przykłady (II)


Po wczorajszym zadaniu, które podejrzewam, że większość osób potraktowała w formie rozgrzewki, czas przejść do przykładów bardziej wymagających. W tym problemie nie obejdzie się bez nieco głębszej analizy.

Tym razem to białe mają inicjatywę i będą dążyły do zrealizowania przewagi. Oto i zadanie na dzisiaj:

POZIOM 2. (ŚREDNIOZAAWANSOWANY) - BIAŁE ZACZYNAJĄ I WYGRYWAJĄ


W tej pozycji wydaje się że białe bezproblemowo osiągną wygraną, jednak do końca muszą zachować precyzję. Czarne posiadają kilka motywów, pozwalających im, w razie niedokładności białych, wywalczyć remis.

Zadanie jest jeszcze starsze niż poprzednio zamieszczone, powstało w czasach, gdy tworzenie studiów z zakresu gry końcowej było jeszcze w powijakach. Jego twórcą jest łotewski problemista Betins (często spotykana niemiecka pisownia nazwiska Behting)

Autor: Janis Betins (Johann Behting), Rigaer Tageblatt 1892

Goniec vs Skoczek - przykłady


Na forum szachowe.pl niedawno została poruszona kwestia końcówek goniec kontra skoczek. Końcówka budzi dużo emocji, gdyż jest to odwieczny pojedynek między dwoma rywalami o to, który z nich wykazuje większą przydatność, gdy partia wkracza w fazę gry końcowej. 

Nie można rozstrzygnąć tego problemu jednoznacznie, bowiem ile osób - tyle opinii. Wiele zależy od sytuacji na szachownicy, ale każdy też ma swoje upodobania i jeden woli grać skoczkiem, a drugi przychyla się do posiadania po swojej stronie gońca.

W tym i kolejnych postach chciałbym zaprezentować po 3 końcówki dla każdej ze stron (czyli razem 6 zadań), w których odpowiednio goniec okazuje się być tym lepszym, a w kolejnych pozycjach to skoczek wykazuje większą przydatność.

Poziom zadań będzie dozowany, począwszy od w miarę prostych pozycji, przechodząc do bardziej skomplikowanych, a skończywszy na zadaniach, wymagających od szachisty już dużych umiejętności w grze końcowej. Prezentowane problemy z reguły składają się z prostych, "normalnych" pozycji, dlatego też mogą mieć zastosowanie w grze praktycznej

Zaczynamy od przykładów z gońcem w roli głównej, na pierwszy rzut idzie takie oto zadanko:

POZIOM 1. (PODSTAWOWY) - BIAŁE ZACZYNAJĄ I REMISUJĄ



Zadanie jest z tych "z brodą", liczy już sobie ponad 100 lat, ale mimo swego wieku nadal zadziwia prostotą i błyskotliwością w jednym. Jego twórcą jest szwedzki problemista Holm, specjalizujący się w tworzeniu studiów szachowych:

Autor: Ernst Fredrik Holm, Sydsvenska Dagbladet Snällposten 1910