Obsługiwane przez usługę Blogger.

Łamigłówki szachowe

Tym wpisem chciałbym zainaugurować swoją działalność na blogu w tematyce kompozycji szachowej, aczkolwiek w tym wypadku temat tyczy się pogranicza problemistyki.
Co jakiś czas zamierzam zamieszczać łamigłówki szachowe wszelkiej maści. Od razu zaznaczam, że nie będą to zadania typowo z kompozycji szachowej, choć i one niedługo zagoszczą tutaj.

Na pierwszy ogień łamigłówka, której korzenie najprawdopodobniej sięgają początków XX wieku:


Na szachownicy zagościł komplet hetmanów; jak można zauważyć każde pole jest atakowane lub bezpośrednio zajęte przez królową.
Waszym celem jest teraz przestawić trójkę spośród ośmiu hetmanów w taki sposób, by na desce pozostało 11 pól niebronionych. Przestawiać można różnorako i nie musi się to odbywać zgodnie z charakterystyką poruszania się tej figury, przykładowo gdyby hetman stał na b1 to można by ustawić go na polu a3.

Rozwiązanie pojawi się za jakiś czas. Tymczasem, życzę połamania głów!

Dawne turnieje: Budapeszt 1896

Koniec XIX wieku był okresem o szczególnym znaczeniu dla Węgier i jego mieszkańców. Istotnym z tego względu, gdyż w 1896 roku mijało tysiąc lat od czasu gdy legendarny wódz Arpad, stojący na czele plemienia Madziarów, wraz ze swoim szczepem osiedlił się na terenach Panonii, w pobliżu rzeki Dunaj, tym samym tworząc zalążki państwa węgierskiego.

Obchody milenijne przybrały wyjątkowo uroczysty charakter, zaangażowało się w nie wiele wpływowych postaci w państwie, wśród których najważniejszą była osoba cesarza Austro-Węgier Franciszka Józefa. Obok rozrywek i zabaw dnia powszedniego, jakich dostarczano mieszkańcom, w ramach obchodów otwierano także kolejne inwestycje, ważne z punktu widzenia gospodarczego; i tak na przykład w samym Budapeszcie swoją działalność zainaugurował Pałac Sztuki, oddano do użytku Most Wolności oraz otwarto pierwszą linię metra.

Uroki Budapesztu końca XIX wieku
Źródło: chuck.hubpages.com
Środowisko szachowe skupione w Budapeszcie zdecydowało się dołożyć swoją cegiełkę w uświetnienie tej doniosłej rocznicy. W tym celu postanowiono zorganizować wielki turniej szachowy, jakiego jeszcze nie gościła ziemia węgierska, z udziałem najlepszych szachistów świata. Na czele komitetu organizacyjnego stanął znany węgierski mistrz szachowy Geza Maroczy, który miał czuwać na przebiegiem prac organizacyjnych i pilnować aby wszystko było dopięte na ostatni guzik.

Organizacja turnieju o takiej skali wiązała się z dwoma kluczowymi kwestiami. Pierwszą z nich była budowa zaplecza finansowego, trzeba było przecież jakoś wypromować i przeprowadzić turniej, wypłacić nagrody szachistom, a to wszystko kosztowało.

Na szczęście wśród miłośników szachów znaleźli się hojni ludzie, którzy wsparli finansowo projekt tego przedsięwzięcia szachowego. Do tych najbardziej szczodrych należy zaliczyć barona Alberta von Rotschilda, przedstawiciela bankierskiej rodziny Rotschildów z Wiednia oraz hrabiego Jeno Zichy'ego, polityka, podróżnika, organizatora wypraw badawczych na Kaukaz. Pomocną dłoń do szachistów wyciągnął także cesarz Franciszek Józef, fundując wspaniałe, dwunastokilogramowe trofeum ze srebra przeznaczone dla zwycięzcy.

Drugą kwestią było zorganizowanie doborowej obsady turnieju, ale z tym nie było problemu. Łatwiej byłoby wskazać kogo zabrakło, a wśród nieobecnych można wymienić Emanuela Laskera oraz Wilhelma Steinitza, którzy w tym czasie przygotowywali się do rewanżowego meczu o mistrzostwo świata. Poza nimi wystąpiła sama czołówka. Wystarczy przytoczyć tu nazwiska Michaiła Czigorina, Siegberta Tarrascha, Harry'ego Pillsbury'ego, Carla Schlechtera czy Dawida Janowskiego.

 Uczestnicy turnieju, na fotografii brakuje niemieckiego szachisty C. A. Walbrodta


Zaszczytu udziału w turnieju dostąpiło także dwóch polskich szachistów. Szymon Winawer, wracający do turniejowych szachów po kilku latach przerwy, a także Ignacy Popiel, związany z lwowskim ośrodkiem szachowym.

Węgrzy liczyli na swoją wschodzącą gwiazdę szachów Rudolfa Charouska, nazywanego nowym Morphym, ze względu na prezentowany przez niego agresywny, kombinacyjny styl gry, podobny do słynnego Amerykanina. Kibice szachowi mieli jeszcze żywo w pamięci jego partię z poprzedniego turnieju w Norymberdze, kiedy to jako debiutant na arenie międzynarodowej pokonał w gambicie królewskim samego mistrza świata Laskera.

W Budapeszcie zagrało w sumie trzynastu szachistów. Na miejsce gry wybrano gmach sali koncertowej Vigado, istniejący po dziś dzień okazały obiekt, mieszczący się we wschodniej części miasta.

Pesti Vigadó obecnie 
Źródło: attractions.topbudapest.org
ciąg dalszy nastąpi