Obsługiwane przez usługę Blogger.

Szachy egzotyczne: wygrać z książką



W szachach jak w życiu, umiejętności praktyczne przedkładane są nad suchą wiedzę teoretyczną. O słuszności tego stwierdzenia dosyć boleśnie przekonał się jeden z bohaterów dzisiejszego posta, bowiem jego wiedza "encyklopedyczna" nie wystarczyła mu do uniknięcia porażki.

Hans Müller (1896 - 1971) (czasami spotykana pisownia Mueller) był osobą, o której można mówić w kategoriach człowieka renesansu. Wiedeńczyk z urodzenia, w trakcie swojego życia podejmował się pracy w najróżniejszych dziedzinach. Nauczyciel muzyki, urzędnik bankowy, grafolog, instruktor narciarstwa alpejskiego i tenisa - to tylko niektóre z jego profesji. Obok wymienionych zainteresowań Austriaka, kolejną jego pasją była gra królewska, w której mógł pochwalić się całkiem dobrymi wynikami.

W kolekcji jego osiągnięć znajdują się  m.in. medale mistrzostw Austrii w szachach, na czele z tytułem mistrzowskim, wywalczonym w 1922 roku, wysokie miejsca w turniejach krajowych i międzynarodowych (m.in. I miejsce na memoriale Trebitscha w 1933 roku, organizowanym przez Wiedeński Klub Szachowy), czy reprezentowanie kraju na sześciu olimpiadach szachowych. Uhonorowaniem jego dobrych wyników z przeszłości było przyznanie Muellerowi tytułu mistrza międzynarodowego w 1950 roku.

Wnętrza wiedeńskiego ratusza, miejsca rozgrywek turnieju Vienna Chess Open
źródło:  chess-international.de

Co jednak ważniejsze, w kontekście tego posta, Mueller zajmował się również publicystyką szachową. Wydał wiele opracowań szachowych, z czego jego pierwszym dziełem była monografia debiutowa partii angielskiej, wydana w 1928 roku pod nazwą Die englische Partie.

Umiejętności gry szachowej Muellera przetestował, w trakcie olimpiady szachowej w 1933 roku w Folkestone, Arthur William Dake (1910 - 2000). Ten amerykański arcymistrz o polskich korzeniach w latach 30-tych zaliczał się do grona najsilniejszych szachistów w Stanach Zjednoczonych, mimo że nauczył się grać w szachy dopiero w wieku 17 lat. Kilka lat wystarczyło Dake'owi na poczynienie postępu z poziomu nowicjusza szachowego do poziomu mistrzowskiego.

Dlaczego partia Arthura Dake z Hansem Muellerem wzbudziła tyle uwagi? Aby odpowiedzieć na to pytanie, trzeba zagłębić się w przebieg owej gry.

Dake, grający białymi, rozpoczął grę ruchem 1. c4 - sam wybór partii angielskiej przeciwko rywalowi, który kilka lat wcześniej opracował monografię na temat tego debiutu, wydawał się być, co najmniej, ryzykownym pomysłem; amerykański szachista tym samym odbierał sobie element zaskoczenia i sprowadzał grę na ścieżki, bardzo dobrze znane przez jego austriackiego rywala.

Hans Mueller rozegrał jednak debiut w stylu, jakiego zapewne Dake, ani żaden inny kibic szachowy, nie spodziewałby się po ekspercie od partii angielskiej. W zasadzie już przy piętnastym ruchu austriacki szachista znajdował się w trudnym położeniu i tylko kwestią czasu było, kiedy Austriak złoży broń. Ostatecznie, Mueller "dociągnął" grę do 21-ego posunięcia, kiedy to poddał partię.

Możliwe, że austriacki szachista miał po prostu słabszy dzień, jednak charakter i opisane powyżej okoliczności porażki sprawiły, że partia zapisała się do annałów szachowych.