Szachowi mentorzy (II)
W poprzednim poście mowa była o tym, w jaki sposób Harry Nelson Pillsbury przysłużył się pośrednio do rozwoju talentu Jose Raula Capablanki. Zainspirowany pokazem gry symultanicznej w wykonaniu Amerykanina Kubańczyk zaczął traktować szachy coraz poważniej, poświęcając więcej czasu na trenowanie swoich umiejętności szachowych, co w niedalekiej przyszłości zaowocowało samymi pozytywami.
Omawiając związki, jakie łączyły Amerykanina i Kubańczyka, warto zatrzymać się na dłuższą chwilę przy charakterystyce stylu gry obu szachistów. Zestawiając obu szachistów można powiedzieć, że byli zawodnikami o agresywnych predyspozycjach gry. Obaj prezentowali bardzo wysokie umiejętności gry taktycznej i nierzadko wybierali otwarte, kombinacyjne rozwiązania w swoich partiach.
Nie bez przyczyny Richard Reti, słynny czeski mistrz szachowy doby lat dwudziestych XX wieku, pisał w swoim dziele Nowe idee w szachach (1922) o Pillsburym, że jest "(...)najbardziej skuteczny, kiedy przychodzi do wykorzystania drobnych słabości rywala w pozornie równej pozycji na szachownicy. Amerykanin, nie zadowalając się "pielęgnowaniem" niewielkiej przewagi, zawsze znajduje właściwą metodę do zniszczenia pozycji przeciwnika "od korzeni."
Z kolei holenderski mistrz szachowy Max Euwe, piąty mistrz świata w szachach, który miał okazję rywalizować z Capablanką przy jednej szachownicy, wypowiedział się na temat Kubańczyka w następujących słowach: "(...)W grze taktycznej Capablanca był niezrównanym mistrzem; dowody ku temu stanowią jego partie z graczami o kombinacyjnym usposobieniu."
Odbiegając nieco od tematu, dla potwierdzenia słów Euwego polecam obejrzeć partie Kubańczyka z dwoma szachistami, preferującymi agresywne podejście do gry szachowej:
Jose Raul Capablanca podczas symultany w Londynie w 1911 roku
źródło: www.tabladeflandes.com
źródło: www.tabladeflandes.com
Nie bez przyczyny Richard Reti, słynny czeski mistrz szachowy doby lat dwudziestych XX wieku, pisał w swoim dziele Nowe idee w szachach (1922) o Pillsburym, że jest "(...)najbardziej skuteczny, kiedy przychodzi do wykorzystania drobnych słabości rywala w pozornie równej pozycji na szachownicy. Amerykanin, nie zadowalając się "pielęgnowaniem" niewielkiej przewagi, zawsze znajduje właściwą metodę do zniszczenia pozycji przeciwnika "od korzeni."
Z kolei holenderski mistrz szachowy Max Euwe, piąty mistrz świata w szachach, który miał okazję rywalizować z Capablanką przy jednej szachownicy, wypowiedział się na temat Kubańczyka w następujących słowach: "(...)W grze taktycznej Capablanca był niezrównanym mistrzem; dowody ku temu stanowią jego partie z graczami o kombinacyjnym usposobieniu."
Odbiegając nieco od tematu, dla potwierdzenia słów Euwego polecam obejrzeć partie Kubańczyka z dwoma szachistami, preferującymi agresywne podejście do gry szachowej:
Analogie, zachodzące między stylem gry obu szachistów, przejawiające się w zamiłowaniu do gry taktycznej, dają podstawy aby postawić hipotezę, że Jose Raul Capablanca nie tylko inspirował się wyczynami pamięciowymi Harry'ego Nelsona Pillsbury'ego, ale też analizował jego partie i wykształcił swój styl gry na podobieństwo Amerykanina. Aby nie być gołosłownym, poniżej prezentuje dwie partie Kubańczyka, w których można dostrzec motywy, charakterystyczne dla gry Pillsbury'ego.
Pierwsza partia stanowi jedno z bardziej znanych osiągnięć szachowych w karierze Capablanki. Została ona rozegrana w trakcie superturnieju nowojorskiego, odbywającego się na przełomie marca i kwietnia 1924 roku. Rywalem Kubańczyka był "obywatel świata", jak zwykłem nazywać Ksawerego Tartakowera, silnego szachistę doby lat międzywojennych o korzeniach polskich, austriackich i żydowskich, a na stałe mieszkającego we Francji.
Manewr, zastosowany przez Capablankę w omawianej partii, pojawił się w wielu podręcznikach szachowych i nadal znajduje uznanie wśród teoretyków szachowych, tworzących opracowania z zakresu gry końcowej:
Widzowie, obserwujący partię Lasker - Pillsbury, w trakcie turnieju Hastings z 1895 roku
Źródło: ajedrezataque.com
Pierwsza partia stanowi jedno z bardziej znanych osiągnięć szachowych w karierze Capablanki. Została ona rozegrana w trakcie superturnieju nowojorskiego, odbywającego się na przełomie marca i kwietnia 1924 roku. Rywalem Kubańczyka był "obywatel świata", jak zwykłem nazywać Ksawerego Tartakowera, silnego szachistę doby lat międzywojennych o korzeniach polskich, austriackich i żydowskich, a na stałe mieszkającego we Francji.
Manewr, zastosowany przez Capablankę w omawianej partii, pojawił się w wielu podręcznikach szachowych i nadal znajduje uznanie wśród teoretyków szachowych, tworzących opracowania z zakresu gry końcowej:
Klasyczny manewr - aktywizacja króla w końcówce, często kosztem strat materialnych, wszedł na stałe do kanonu szachowego. Większość osób będzie utożsamiać go z nazwiskiem Kubańczyka, ale warto odnotować, że prawie 30 lat wcześniej podobny motyw w swojej partii zastosował właśnie Harry Pillsbury:
Analogie, zachodzące między dwoma zaprezentowanymi pozycjami i sposobami ich rozegrania, są zauważalne. Włączenie króla do akcji, podparte ofiarą pionów oraz aktywnym działaniem wieży - te odrębne motywy, składające się na jeden główny manewr, zostały wdrożone w partii Kubańczyka, jak i Amerykanina. Manewr Capablanki można uznać za bardziej rozbudowany, ale jego fundamenty leżą w pomyśle gry, zaproponowanym przez Pillsbury'ego.
Czy można w tym przypadku mówić o zbiegu okoliczności? Jest wysoce prawdopodobne, że Capablanca analizował partie mistrzów, rozegrane w ramach turnieju Hastings 1895, a zastosowane w nich rozwiązania strategiczne i taktyczne utkwiły mu w pamięci.
cdn.
0 komentarze :
Prześlij komentarz